poniedziałek, 17 maja 2010

Nie taki lider straszny......

Sensacyjnym wynikiem zakończyło się spotkanie Orlęta Reda – Orzeł Trąbki Wielkie. Orzeł ograł lidera 2:1. Należy zaznaczyć, że nasze zwycięstwo nie było przypadkowe. Przez cały mecz mieliśmy przewagę choć do przerwy było 0:0. Po przerwie wynik spotkania „otworzył” Dziengielewicz, a ozdobą meczu była bramka Kupcewicza strzelona z połowy boiska. Goście zdołali strzelić kontaktowego gola w 76 min, ale 3 punkty pojechały do Trąbek.
Bravo „Orły” !!

Skład: Leszek – Kowalczyk Górski Zieliński Balcer – Kobylarz R. Kupcewicz Budziwojski Buraczewski ( 79’ Łazarski), Dziengielewicz (85’ Wiszniewski) Piotrowski

Rezerwa:
Falkowski
Kobylarz M.
Laga
Czajkowski
Groszek

5 komentarzy:

  1. hmm nie wiem czy ten kto pisał komentarz do meczu na nim był ale jeżeli piszę, że Trąbki miały przewagę to mi się śmiać chce!

    OdpowiedzUsuń
  2. kolego ! było widać przewage Orła !
    te wasze całe orlęta kopały z obrony długie piłki do przodu i myśleli, że coś wpadnie z tego, tak sie jednak nie działo. Waliliście głowa w mur. Jeśli macie grać tak w "III" lidze to nie wierzę żebyście coś w niej zwojowali. POSDRAWIAM ORZEŁKA !

    OdpowiedzUsuń
  3. długie piłki z obrony? to nie ten mecz ;|

    OdpowiedzUsuń
  4. Orzeł Trąbki aejaejao :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłem widziałem i nie zgadzam sie z tą optyczna przewagą gości no ale tak to jest jak gra się z ostatnią ekipą w lidze, teraz nie ma co trzeba grac dalej no i będzie git ale tak czy owak gratulacje dla Gości
    Aejaejao Orlęta Reda
    T.A.G.

    OdpowiedzUsuń